Vialix
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:33, 11 Cze 2008 Temat postu: Shadow Prison Sin (wersja bez eotn) |
|
|
1. [skill]Shadow Prison[/skill]
2. [skill]Iron Palm[/skill]
3. [skill]Falling Spider[/skill]
4. [skill]Death Blossom[/skill]
5. [skill]Impale[/skill]
6. [skill]Signet of Toxic Shock[/skill]
7. [skill]Dash[/skill]
8. [skill]Intimidating Aura[/skill] or [skill]Vipers Defense[/skill]
Dagger Mastery - 13
Deadly Arts - 13
Critical Strikes - 8
Taktyka jest taka. Jesteśmy sam na sam z kapliczką z rangerkami albo mesami. No to 1 -> 2 -> 3 -> 4 -> 5 i jeśli jeszcze żyje 6. Jeśli drugi ranger stał blisko prawdopodobnie ubędzie mu trochę hp, ale niech nas nie kusi, żeby próbować go dobić. Rzucamy Viper's Defense i pomagając sobie Dashem spierdylamy ile sił. Następnie czekamy aż hp się trochę zregeneruje i powtarzamy combo.
Jeśli widzimy, że w jakimś miejscu toczy się walka, przykładowo 8vs8, podbiegamy i wybieramy cel. Najlepiej jakiegoś monka, bo na ab zabijanie swobodnych celów na dłuższą metę nie jest opłacalne. No, ale przyjmijmy, że chodzi o zajęcie kapliczki, wtedy trzeba rozwalać wszystkich. Mamy tego monka, elema albo kogoś tam i jedziemy z nimi, rozpoczynamy combo. Zostaje spowolniony i prawie jednocześnie powalony. W następnych ułamkach sekund zatruty, dostaje deep wound. O dmg nie będę rozpisywał, po prostu zjeżdżamy go do zera, z resztą każdy może to wyczytać ze skilli u góry. Po 'akcji' cofamy się i czekamy na recharge. Dłuższy recharge powstrzyma nas przed spamem, a co za tym idzie - wyczepaniem się z ene.
Jeśli bronimy kapliczki i leci na nas pojedynczy assek (należy pamiętać, że jeśli jest ich dwóch, a ty jeden* trzeba uciekać) cofamy się w stopniowo, gdy on będzie się zbliżał, by nie dosięgał nas jego shadow step. Gdy będzie wystarczająco blisko wrzucamy Viper's Defense, a następnie bardzo szybko Shadow Prison. Możemy poczekać, aż się na nas rzuci i dopiero wtedy używamy Vipera. Jeśli zaczekamy, aż użyje pierwszego skilla jego łańcuszek zostanie rozerwany. Podbiegnie do nas i wtedy, już całkowicie go dezorganizując robimy shadow step za pomocą Shadow Prison i powalamy go. Jest to ryzykowna metoda, ponieważ zamiast atakować może rzucić w nas hexem. ;f
*Jeśli na kapliczce są jacyś npc i np. duchy, a w Twoją stronę biegną dwa warki i monk po prostu udając, że biegniemy w stronę warków niespodziewanie walimy Krocze Cienia. Monk użyje jakiegoś skilla ochronnego blokującego ataki dopiero po tym, jak wstanie. A wtedy my nie będziemy już atakować. Bo w łańcuszku zostanie nam tylko Impale (umiejętność) i Toxic Shock (sygnet). Warki pewnie uporają się w tym czasie z henchami w kapliczce i zaczną ją zajmować. Po chwili zauważą ciało swojego moniacza i w czasie, gdy będą wrzucać mu na chacie my rzucamy się na któregoś z warków i pozbawiając go ponad połowy hp uciekamy Dashem czy też Viperem, albo jednym i drugim. Znając Ab zaraz przyleci nasz team i dalej wszystko toczy się normalnie (czyt. pojawiamy się obok kogoś, zabijamy i znikamy).
Nie mogę ofc powiedzieć, że build ma same zalety, a wad nie. Wymienię te, z którymi spotkałem się w praktyce:
- jeśli ranger lub monk okażą się nie głupi i wrzucą charakterystyczne dla ich prof. "bloki" zaraz po tym, jak się obok nich pojawimy i powalimy Death Blossom nie spełni swej roli... następne dwa skille wg. planu oczywiście zadziałają, ale po użyciu sygnetu będziemy musieli nadrabiać zwykłym sztyletowaniem, które będzie "blokowane"
- anty melee - mając na sobie takiego hexa możemy spokojnie kontynuować, wróg i tak zginie pierwszy, ale co robić, jeśli będziemy mieć na sobie [skill]Empathy[/skill], [skill]Spiteful Spirit[/skill]a i [skill]Insidious Parasite[/skill]?
- często spotykanym na ab skillem jest [skill]Shield Bash[/skill]
- duel - identyczny albo podobny build, gdy my zaatakujemy pierwsi (nasz przeciwnik użyje [skill]Iron Palm[/skill]a, gdy my będziemy w trakcie wykonywania combosa)
- wszystko to, przed czym nie da rady uciec czyli hexy i kondychy
Na co komu self heal? Powiedział warek ginąc od degenu we własnej bazie. ;< Jeśli ktoś chce, może wziąć coś do podleczenia, ale wierzcie mi, próbowałem. Skille defensywne tylko psują ten build. Assek taki jak ten ma w parę sekund zabić i ratować się jak się da, a nie tłuc jednego moba pół minuty, ale za to być spokojnym o pasek hp. [skill]Critical Defenses[/skill] i tak gówno daje. IMO bardzo fajny build. Ene nigdy się nie wyczepie, 8 na 10 przeciwników umiera tak, że nie wie kiedy umiera, a na praktycznie co trzecim nie trzeba używać sygnetu, bo padają zanim się combo skończy.
PS: Build jest tylko w małej części mój. Znalazłem jakiś build w archiwum, nie wiem skąd się tam wziął. Może kiedyś ktoś pingnął, a ja niechcący zapisałem. W każdym razie znalazłem go, gdy robiłem pierwszego asska... parę skillów wymagało eotn, parę mi nie pasiło i jakoś tak wyszedł ten.
Post został pochwalony 0 razy
|
|